Gorąco! Słońce w południe parzy.
Dostałam lekkiego porażenia słonecznego. Oczywiscie na własne życzenie... bez czapki przechadzałam się po Dolinie Królów w samo południe. Madre... jakoś przeżyłam, ale nie było to przyjemne.
W Luksorze i okolicach zwiedziliśmy wszystkie najważniejsze zabytki.
Wcześniej wspomniane Doline Krółów, Pałac Hatszepsut, Swiatątynie w Karnaku i wszystko inne...
Codziennie łazilismy do lokalnym souku. Targowaliśmy się przy kupnie każdego drobiazku. Fajna zabawa, ale dla cierpliwych.