Geoblog.pl    BeciaiMaciekwpodrozy    Podróże    Wietnam    Ha Noi
Zwiń mapę
2012
27
lis

Ha Noi

 
Wietnam
Wietnam, Hà Nội
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8138 km
 
Co powiecie na węża na śniadanie i wróbelka na kolację?
Tak siÄ™ jada w Hanoi :)

Ale od poczÄ…tku.
Zmieniliśmy guesthouse, na inny w sąsiedzku za 3$ więcej wiec za 12$. Pokoik przyzwoity, Znowu czujemy się jak ludzie:)
Poprzedni to była nadbudówka na dachu z blachy falistej. Dach przeciekał, a reklamowany taras to był składzik na 30 cm głębokości z kratami. A przy okazji schody na 4 piętro miały szerokość tylko dla Wietnamców:) max 60 cm.
A tam, nie ważne. Przynajmniej dowiedzieliśmy co nie co na temat majstersztyku wietnamskiej architektury:))

Powoli oswajamy Hanoi. Ruch uliczny cały czas tak samo szalony, ale my odrobinę już znieczuleni. Chociaż Maciek własnie poprawia mnie, że on wcale nie ma z tym problemu. Ale Maciek nie ma problemu przecież z niczym... :)))) No tylko ze mną ")
Tysiące skuterów, nie żałują klaksonów. Czerwone światło uważają tylko za delikatną sugestię.

Różne ulice specjalizują się w różnych dziedzinach handlu. Są ulice: rybna, mięsna, elektryczna, mechaników samochodowych a raczej skuterowych, ozdób świątecznych a nawet ręcznie robionych zaproszeń okolicznościowych :)

Nawet gar kuchnie obok siebie majÄ… takie same specjalizacje.

Doszliśmy do spraw kulinarnych. Odkrywamy lądy nieznane:)

Wczoraj głód wypędził nas w poszukiwanie czegoś na ząb. Podstawowa zasada - jedz tam gdzie jada dużo miejscowych.
No więc trafiliśmy do baru na pho czyli zupę .Aromatyczny rosół z ziołami, kiełkami, makaronem ryżowym i smażonym wężem. Dobre i sycące. Wąż w zupie pozostał chrupki i smakował smażona skwarką:) Koszt : 35 tyś dongów

Połaziliśmy po mieście. Wieczorem trafiliśmy do knajpki z grillem, Dostawało się koszyczek do którego można było wybrać różnorodne szaszłyki. Warzywne, rybne, z owoców morza, mięsna, z tofu. Jakoś nie mieliśmy ochoty żaby nabite na patyk w całości.
Za to skosztowaliśmy wróbla z głową - dobry, ale dupy nie urwało :), więc nie skusimy się więcej bo był za suchy.
Żeberka wieprzowe, wołowina z jakimiś glonami czy czymś takim.
Generalnie jedzonko zacne. Za całość z piwkami zapłaciliśmy 7 dol za wyżerkę dla całej naszej rodzinki:)

Wieczorkiem kiedy dziecko wykąpane leżało w łóżku i oglądało baję. Maciuś wyskoczyła na miasto na polowanie.
Wrócił z flaszką HANOI VODKA. Weszła:)



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 14.5% świata (29 państw)
Zasoby: 171 wpisów171 64 komentarze64 1623 zdjęcia1623 7 plików multimedialnych7
 
Nasze podróżewięcej
14.02.2019 - 05.03.2019
 
 
29.01.2018 - 15.02.2018
 
 
18.03.2016 - 04.04.2016